Naprawdę był smok, Smok Wawelski… chciał pożreć naszych oratoryjnych przyjaciół; miał wielką „chrapkę”, ale… udało się go ujarzmić i przechytrzyć groszkami czekoladowymi! Była też historia Baltazara Gąbki i Smoka… zabawy, konkurs „sałatkowy”, wężyk smokowo-schodowy… radości było wiele… podobnie jak wielu było uczestników tego „Smoczego” oratorium 😉 Dzień 22 listopada przejdzie do historii jako zwycięstwo nad smokiem!!!
A za tydzień… niestety 🙁 nie spotykamy się w oratorium… Przyjeżdża do nas wieeelka grupa młodych by na modlitwie, podczas rozmów, w klimacie radości i oczekiwania, rozpocząć czas Adwentu…
A kolejne oratorium… 6 grudnia – KINOMANIACY 😉 Dziękujemy i zapraszamy!