„Niesłychana to nowina, Panna porodziła Syna – Jezusa!”
Te słowa rozbrzmiewały po Garbowie i okolicznych miejscowościach w ostatnich dniach grudnia, kiedy to grupy dzieci i młodzieży z Oratorium św. Jana Bosko w Garbowie wraz z siostrami i nowicjuszkami,oraz zaproszeni goście z Lublina, wyruszyli aby ogłosić wieść o narodzeniu Zbawiciela. W tym roku, podczas dwóch dni kolędowania, Dobrą Nowinę o Bożej Miłości rozgłaszało prawie 50 małych i dużych kolędników. Pierwszego dnia, tj. 27 grudnia kolędnicy w pięciu grupach wyruszyli w stronę Garbowa oraz części Bogucina, natomiast 28 grudnia w kierunku Karolina, Lesiec oraz z drugiej strony Bogucina. Podobnie jak w ubiegłych latach, zaskoczyła nas i wręcz onieśmieliła otwartość domów, ale przede wszystkim otwartość ludzkich serc, otwartość serc mieszkańców naszej parafii, na potrzeby misji i tych, którzy trudzą się by w odległych częściach świata przekazywać ludziom prawdę o Bożej dobroci i głosić Ewangelię. Zebrane ofiary przekażemy w całości dla Sióstr Salezjanek, które pracują na misjach w Afryce.
Łzy szczęścia, radości ale i wzruszenia towarzyszyły nie tylko tym, których odwiedzaliśmy, ale również nam – kolędnikom… czasem tak niewiele trzeba, zwykły gest życzliwości, uśmiech, dobre słowo… nie potrzeba wielkich, spektakularnych czynów na które czasem po prostu nie mamy siły czy prezentów na które brak możliwości… nie potrzeba również mądrych słów, bo w prostocie jest piękno i siła…. i wtedy jest właśnie Boże Narodzenie, wtedy Bóg rodzi się w sercu człowieka, kiedy odważymy się by po prostu zwyczajnie „być”; aby „być” nie tylko obok kogoś, pod jednym dachem, ale kiedy odważymy się „być” z drugim, aby porozmawiać, aby wysłuchać… niech Bóg rodzi się w naszych sercach, w naszych domach, rodzinach każdego dnia; niech króluje, prowadzi i umacnia…
Dziękujemy raz jeszcze za hojne i otwarte serca. Polecamy modlitwie wszystkich misjonarzy i misjonarki.