Oratorium św. Jana Bosko w Garbowie

Pożegnania…

Życie jest jak wielka księga – ma wstęp, poszczególne rozdziały i zakończenie. Pomimo, iż każdy ma własną historię, a główny bohater jest zazwyczaj jeden, postaci drugoplanowe taż mają swoje opowieści. Poszczególne wątki lubią się splatać, zazębiać i dopełniać nadając kolorytu całości.

Dziś w życiu animatorów i młodzieży z Garbowa zamknął się jeden z rozdziałów, by ustąpić miejsca kolejnemu. Za nami kilka lat przeżytych z s. Martą Raducha… Miniony czas zapisany na kartach ksiąg każdego z nas, pełen był przede wszystkim radości, zabawy, śmiechu, wspólnego rozwoju i towarzyszenia. Niezliczone akcje, wyjazdy, teatr, śpiew czy Oratorium to tylko małe migawki z bujnego życia garbowskich stałych bywalców 🙂 A jeśli czasem trzeba było otrzeć łzę czy podjąć trud „dogadania się”, to świadczy tylko o tym, że nie staliśmy w miejscu, ale razem stawialiśmy czoło przeciwnościom i z prędkością Zygzaka McQueena śmigaliśmy na przód! Bo jak mówią słowa piosenki : „Wszystko będziemy dzielić na pół: radość, nadzieję, smutek i ból…”

Kochana Siostro Marto! Wierzymy, że to nie koniec naszej wspólnej historii! Wspólny wątek może przecież pojawić się w jednym z kolejnych rozdziałów – a, że postaci się trochę zmienią albo ilustracje przybiorą inne barwy? Nie musimy zawsze „ogarniać całej kuwety”, bo od tego łatwo można „dostać kota”! 😉

O w sieczkę, sporo tego wyszło… No nic 😉 Nie pozostaje nic innego jak tylko powiedzieć- do zobaczenia! Pamiętamy w modlitwie, dziękujemy za wszystko, czekamy na Siostrę i już tęsknimy!

Animatorzy i Młodzież