Wspólnota Sióstr Salezjanek w Garbowie Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki

Aktualności

11.07.2015

Niepotrzebne mi są światła, bo na torze zawsze jest jasno – zakończenie Półkolonii

Świętość radosna, codzienna, prosta i zwyczajna – to zaproszenie które na zakończenie półkolonii skierował do nas Ksiądz Bosko. Dzisiejszy dzień wypełniony był wieloma słowami i gestami wdzięczności, wzajemności, życzliwości… Wspólna Msza św. w kościele parafialnym, występy dzieci: teatr, tańce, prezentacje warsztatów… podziękowania, podziękowania, podziękowania… i później, przy pięknej pogodzie, rodzinne świętowanie… radosne, pełne pokoju i dobroci 🙂

Kochani Półkolonijni Przyjaciele! Wyścig o „Złoty Tłok” zakończony, nagrody rozdane… Wiem, że większość z Was najchętniej już w poniedziałek przybyłaby przed nasz dom, by ponownie powitać się słowami: „Cześć, czołem wesoła półkolonio!”, a jednak… czas tegorocznych półkolonii się skończył 🙁 Dziękujemy za Waszą obecność, wspólną zabawę; dziękujemy Waszym Rodzicom za zaufanie i powierzenie Was naszej opiece; dziękujemy wszystkim Siostrom, wychowawcom, animatorom za współpracę, zaangażowanie i wspólne budowanie domu dla dzieci i młodych. Od września czekamy na Was wszystkich w oratorium 😉 Do zobaczenia!

10.07.2015

Jednakowoż dobrze wybrałem, Ciebie na Przyjaciela – Półkolonie dzień XII

Przyjaciela mam, co pociesza mnie… szczęśliwym jest ten, kto może wypowiedzieć te słowa… ten, kto ma prawdziwego Przyjaciela! Dziś, w przedostatnim dniu półkolonijnego wyścigu z Księdzem Bosko, doświadczyliśmy wiele dobroci i życzliwości od różnych osób… pierwszym spotkaniem był obiad – dziś w restauracji „Złota Rybka” w Garbowie, za który wspólnie podziękowaliśmy, jak i za całe półkolonijne „dożywianie” nas 😉 Po powrocie nasi nieco starsi półkoloniści, mogli spotkać się z Najlepszym Przyjacielem każdego z nas – Panem Jezusem, w sakramencie pokuty… był również czas na spotkanie w grupie, już nieco podsumowujące ostatnie dni. A na słówku, Ks. Bosko i Matka Mazzarello płakali i rozdawali chusteczki…

Cóż, mamy nadzieję, że jutro chusteczki nie będę potrzebne… i choć spotkamy się już ostatni raz podczas tegorocznych półkolonii, to przecież od września na nowo ruszają spotkania w oratorium! Do jutra 🙂

09.07.2015

Zygzak leci jak torpeda – Półkolonie dzień XI

Dziś to dopiero „był asfalt”… całą półkolonią wyruszyliśmy na tor cartingowy, by tam uczestniczyć w niecodziennym wyścigu… wyścigu z Księdzem Bosko oczywiście 🙂 Emocje, okrzyki, oklaski, rywalizacja, szybkość… to tylko namiastka tego co działo się na torze! Okazało się, że pośród nas są prawdziwi rajdowcy! Zygzak miałby z kim rywalizować, gdyby dziś pojawił się na torze 😉 Kolejnym punktem dnia, była wizyta na basenie… i choć tym razem słońce nas nie rozpieszczało, to półkoloniści jak zawsze świetnie się bawili.

A jutro… przedostatni dzień półkolonii 🙁 Aż trudno w to uwierzyć, że już wkrótce się rozstaniemy… Ale póki co, do zobaczenia jutro!

08.07.2015

Złomkoteka, czyli… Stasieńku, gdybyś to widział – Półkolonie dzień X

Tak, tak Stasieńku, gdybyś widział to wszystko co dziś się wydarzyło… Niezaprzeczalnym hitem były bańki, takie proste bańki mydlane 🙂 Dzieciom naprawdę nie trzeba wiele do tego, by były radosne… a do tego dobra zabawa, dobre towarzystwo! Nasze spotkania w grupach dziś dotyczyły przyjaźni, budowania dobrych relacji, opartych na prawdzie, szacunku; rozmawialiśmy o tym jak zauważać innych, jak okazywać innym życzliwość, jak starać się żyć w zgodzie ze wszystkimi.

A kadra wychowawcza, cóż, dziś miała swój egzamin! Na czym on polegał – to nasza mała tajemnica, ale… sekretem nie jest wynik tego egzaminu! Kochana Kadro, ogłaszam wszem i wobec, że po dzisiejszym dniu, w którym spisaliście się na medal, jesteście naprawdę BOSKĄ KADRĄ! A Ksiądz Bosko jest z Was na pewno baaaardzo zadowolony, podobnie jak i ja 😉 Ocena: celujący! Do jutra!

07.07.2015

Żebym się tak tym „helikoptrem” przefrunął – Półkolonie dzień IX

Co prawda „helikoptra” nie było, ale stolicę odwiedziliśmy! Dziś, w kolejnym dniu półkolonii, wyjechaliśmy do Warszawy, do Centrum Nauki Kopernik oraz na Stadion Narodowy. Nie trzeba opisywać co tam mogliśmy zobaczyć, czego się dowiedzieć, czego doświadczyć… każdy znalazł przestrzeń dla siebie i mógł spędzić naprawdę niesamowite godziny podczas różnych eksperymentów, obserwowania ciekawych zjawisk, czy wreszcie korzystania z szatni w której do meczu przygotowują się najwięksi piłkarze. Warszawa da się lubić, naprawdę!

Ufamy, że jutro, w komplecie rozpoczniemy kolejny dzień półkolonii, i że wszyscy odpoczną po dzisiejszych przygodach! Cześć, czołem 🙂

06.07.2015

Nieważne gdzie jadę, ważne gdzie byłem – Półkolonie dzień VIII

To był naprawdę dzień pełen… przygód! Najpierw, cóż lipcowe słońce sprawiło, że ciężko było nawet oddychać… cieplutko, cieplutko 🙂 A po południu… uciekaliśmy przed burzą! To była dopiero zabawa… prawdziwa wiejska przygoda z Kombajnem Heńkiem i jego przyjaciółmi – „Na wypasie”! Konkurencje rodem z gospodarstwa: kopanie ziemniaków, noszenie wody, wyścigi z taczką… I choć nieoczekiwana zmiana pogody nie pozwoliła nam na dokończenie zawodów, to mamy nadzieję, że w tych kolejnych dniach, uda się zaliczyć wszystkie, wiejskie konkurencje 😉

Oprócz popołudniowej zabawy, nasi półkoloniści uczestniczyli, jak co dnia, w warsztatach. Byli wyrolowani, zakręceni, wygrani, zwerbowani… ale były również zajęcia z małym chemikiem 😉 Zobacz jak wyglądają warsztaty chemiczne.

Do zobaczenia jutro!

04.07.2015

Asfalt się skończył, leżysz i kwiczysz – Półkolonie dzień VI

… czyli EKOLOGICZNIE! Dzisiejszy BIEG PO ZDROWIE W NAŁĘCZOWIE, był okazją by sprawdzić nie tylko kondycję fizyczną, ale także „kondycję serca”… Było wiele sytuacji, aby podczas podchodów w nałęczowskim parku, wykazać się odwagą, cierpliwością i wyrozumiałością wobec innych. Wiele miłych i…. gorących chwil, szczególne ze względu na bezchmurne niebo, przeżyliśmy dzisiaj 🙂 Dlatego dla ochłody, każda grupa udała się do lodziarni, na słodką, zimną niespodziankę 😉 A po powrocie do Garbowa… przyjemny czas na kocyku, pod drzewem… to są dopiero wakacje!

Do zobaczenia już jutro! Spotykamy się w kościele parafialnym w Garbowie na Mszy św. o godz. 10.30. Błogosławionej niedzieli życzymy dla Was i dla Waszych Rodzin! Siostry i animatorzy.

03.07.2015

A tobie się zdarza pomyśleć czasem o innych – Półkolonie dzień V

To była prawdziwa SZKOŁA PRZETRWALNIKOWA!!! Nie sposób opisać, co dzisiaj działo się na placu przy naszym domu i w ogrodzie 🙂 Turlanie w kartonach, rzut oponą, malowanie barw wojennych na twarzach, przewozy wózkiem (tu naprawdę konkurencja dla pkp 😉 ), a na zakończenie jeszcze woda, dużo wody i coś, co „małe Tygryski lubią robić najbardziej”, szczególnie, gdy Rodzice nie widzą, czyli – oblewanie się wodą… kompletne szaleństwo!!! A przy tym całym zaangażowaniu, dziś pamiętaliśmy szczególnie i staraliśmy się by praktykować postawę otwartości wobec innych i zauważania szczególnie tych, którzy nie zawsze potrafią odnaleźć się w nowej grupie… staraliśmy się myśleć o innych, nie tylko o sobie!

Jutro natomiast czeka nas kolejna wyprawa, tym razem nieco bliżej, bo do pobliskiego uzdrowiska 😉 a w nim… „Bieg po zdrowie w Nałęczowie” – ufamy, że wszyscy wrócimy zdrowsi, bardziej wypoczęci, a nasze siły może zregeneruje słodka niespodzianka 🙂

Cześć, czołem wesoła półkolonio!

02.07.2015

Zwinny jak jaszczurka, ostry jak przecinak – Półkolonie dzień IV

Jak mówią niektórzy: Natura, nie jest ponura! Po dzisiejszej półkolonijnej wyprawie do Janowa Lubelskiego chyba wszyscy się z tym zgodzimy. Zoom natury to miejsce które zdołało pomieścić naszą półkolonijną bandę 🙂 Zabawy, laboratoria wiedzy, zajęcia rekreacyjne, warsztaty… gdyby doba miała więcej godzin, pewnie zostalibyśmy dłużej, bo nasi mali i duzi uczestnicy sił mieli dziś bardzo wiele 😉 Jak wygląda wnętrze ziemi, w jakim czasie rosiczka pożera swoją ofiarę, jak wyglądają korzenie roślin… to tylko kilka zagadek, których rozwiązanie dziś już znamy! Zobaczcie co się dziś wydarzyło, najpierw w podróży i później podczas zajęć w Zoom natury.

Odpocznijcie nieco, drodzy Przyjaciele, bo jutro spotykamy się ponownie! A siły będziecie potrzebować wiele, bo jutro… ale, o tym co jutro, powiem jutro 🙂 Z Bogiem!

01.07.2015

Jadą, a Zygzak prawie na mecie – Półkolonie dzień III

Nieważne kto wygrał, ale jak?! – w takim klimacie przebiegał nasz kolejny, już trzeci półkolonijny dzień. Akcję dnia, czyli olimpiadę sportową prowadzili: Frania i Gucio. Dostarczyli nam wielu emocji… pokazali jak należy ćwiczyć, jak ma wyglądać zdrowa rywalizacja, i że… w życiu codziennym trzeba uczyć się cierpliwości oraz zauważania drugiego człowieka, bo najważniejsze nie jest zwycięstwo, ale wspólna droga…

Duch rywalizacji dziś nie był nam obcy… ale wspólnymi siłami, wszystkie grupy pomyślnie ukończyły dzisiejszy bieg… były medale – złote, srebrne i brązowe, oraz nagrody za dobrą zabawę i uczciwość podczas poszczególnych konkurencji. Potrzebowaliśmy dziś znacznie więcej półkolonijnego BIO-PALIWA 🙂 Na szczęście nasze dystrybutory są regularnie napełniane przez firmę pod kierunkiem Guido 😉 Do zobaczenia jutro na wycieczce do Janowa Lubelskiego!

Cześć, czołem, wesoła Półkolonio!