Bywa różnie, jedni mówią, że czuli to od zawsze, inni w szkole czy po maturze, ale zdarza się jeszcze później… ja skończyłam studia, pracowałam i zastanawiałam się jak to moje życie będzie wyglądać za 5 czy 10 lat… marzyłam o wspaniałym, kochającym mężu i gromadce dzieci… więcej…
Świadectwa
Nigdy nie przypuszczałam, że będę w Zgromadzeniu. Jako nastolatka miałam zupełnie inne plany na swoje życie. Kiedy byłam w liceum marzyłam by studiować w Warszawie. Bardzo pociągał mnie wtedy tzw. „wielki świat”. Tam chciałam spełniać swoje artystyczne marzenia. Choć czułam bardzo wyraźnie, że Bogu się to nie podoba, że nie chce takiego życia dla mnie, to wtedy nie słuchałam Go. więcej…