Narodził się nam Zbawiciel…
Trwając przy betlejemskim żłóbku, wspominamy święta Bożego Narodzenia. Na długo przed Wigilią, w naszym domu, rozpoczęły się przygotowania do tych pięknych dni. Oczekiwałyśmy razem z Maryją i tak jak Ona, przy prostych, codziennych obowiązkach, starałyśmy się przygotować nasze serca na przyjęcie Zbawiciela.Kiedy już „drogi były wyrównane”, rozległ się śpiew „Wśród nocnej ciszy” i w oku zakręciła się łza, bo znów na świat przyszedł Jezus. Przyszedł do nas ubogi, by otworzyć nasze oczy na najbardziej potrzebujących, przyszedł jako dziecko, by serca otworzyć na najmłodszych, przyszedł w Rodzinie, aby naszą wspólnotę uczynić rodziną.
Takie były nasze Święta: pachnące choinką i piernikami, tętniące śpiewem kolęd i ciszą zachwytu nad Nowonarodzonym, radosne i piękne, bo trwałyśmy razem przy Tym, Który jest wśród nas. Niech nowy, 2015 rok, obfituje w Boże błogosławieństwo, a także przyniesie pokój i nadzieję do naszej codzienności.