Wspólnota Sióstr Salezjanek w Garbowie Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki

Aktualności

05.05.2014

To już 50 lat!

Czystość, ubóstwo, posłuszeństwo… miłość, wierność i… szaleństwo? Może niektórzy tak twierdzą, szczególnie w związku z tą „wiernością” przez 50 lat, bo dziś niektórym wydaje się to niemożliwe do zrealizowanie, a jednak…

4 maja 2014 roku, nasza Kochana Siostra Rozalia Chomiuk, świętowała jubileusz 50-lecia ślubów zakonnych w Zgromadzeniu Córek Maryi Wspomożycielki. Wraz z nią tę piękną rocznicę świętowało 5 sióstr Salezjanek z obu polskich inspektorii. Główne uroczystości jubileuszowe odbyły się w Pogrzebieniu. Natomiast nasza Wspólnota wraz z najbliższą rodziną Siostry Rozalii świętowaliśmy ten dzień wspólnie w Garbowie, dziękując Bogu za dar życia i powołania Siostry Rozalii, za jej codzienną, siostrzaną obecność, pełną cierpliwości, pokory, prostoty i całkowitego zawierzenia Bogu i Maryi Wspomożycielce. Polecajmy Dobremu Panu te nasze siostry, które swoje życie oddały całkowicie służbie i zbawieniu młodych.

01.05.2014

Maryjny miesiąc MAJ

Kwiatuszki na miesiąc maj 2014 r.

Trwając w duchowym przygotowaniu do 100-lecia obecności Córek Maryi Wspomożycielki w Polsce, sięgnijmy do maryjnego dziedzictwa Matki Laury, pionierki i kamienia węgielnego tej pięknej budowli wznoszonej od listopada 1922 roku.

W duchowej sylwetce Matki Laury na pierwszy rzut oka wysuwa się jej umiejętność cierpienia. Sama tak wyznała: „Moje życie było ustawicznym cierpieniem, ciągłym męczeństwem. Nikt o tym nie wiedział, tylko Bóg i ja. Tak, Panie, tylko Ty i ja, ale wszystko tylko i jedynie dla Ciebie, dla Twej miłości”. Taka charakterystyka nie wyklucza jednak głębokiej duchowości maryjnej, jaka przenikała całe życie Matki Laury. więcej…

01.04.2014

„Coś” o wspólnym budowaniu… domu!

W niedalekiej krainie, za jedną górą, drugim pagórkiem, trzecim wąwozem, żył sobie pewien murarz… średniego wzrostu, ze średnim zarostem, ze średnią w szkole… średnią raczej… Wobec tych wszystkich „średnich”, miał jednak wielkie pragnienie – chciał zbudować DOM. Temu wielkiemu pragnieniu, towarzyszyła równie wielka determinacja i zdecydowanie. Podejmował więc niezliczoną ilość prób, aby zrealizować swoje marzenie – najpierw planując, potem gromadząc potrzebne materiały… i tu znowu wychodziło mu… no właśnie – średnio… ale nie poddawał się przeciwnościom, wytrwale zmierzał do celu. więcej…